Z innej bajki. Podręcznik do nauki języka polskiego dla dzieci w Niemczech to kolejna publikacja zrealizowana wspólnie z Polonicum Uniwersytetu Warszawskiego oraz Fundacją Wolność i Demokracja. Od początku poprzeczka ustawiona była wysoko: obszerny materiał przy ograniczonej liczbie stron musiał być funkcjonalny. Ilość wyróżnień, która miała pomóc w zapamiętywaniu, budziła wątpliwości, czy aby na pewno będzie ona ułatwieniem dla osób korzystających z książki. Stąd decyzja o pójściu w przeciwnym kierunku i uproszczeniu layoutu: uporządkowaniu części materiału w ujednoliconych tabelach i ramkach, zminimalizowaniu użycia koloru w tekstach oraz zaprojektowanie ikonek grupujących ćwiczenia według funkcji, którą mają spełniać. Konkretne barwy zostały za to przyporządkowane poszczególnym modułom, aby ułatwić odnajdywanie się w podręczniku.
Bohaterki i bohaterowie książki to uczennice i uczniowie oraz ich nauczyciel funkcjonujący w kulturach niemieckiej i polskiej. Czytając o ich kolejnych przygodach wraz z nimi poznajemy rzeczywistość, w której żyją, ich dylematy. Odkrywamy również ich supermoce, które są nawiązaniem do postaci z legend (Pan Twardowski, Syrenka Warszawska, Smok Wawelski, Bazyliszek, Koziołki Poznańskie). Ilustrując materiał zależało mi na tym, aby odnieść się do każdego z tych światów (stąd chociażby okładki – w podręcznikowej postacie z przymrużeniem oka prezentują swoje atrybuty, w materiałach dodatkowych wyglądają zwyczajnie). Ukryte czy poboczne wątki były dla mnie pretekstem do uzupełnienia treści rysunkami, czasem do własnych dopowiedzeń. Ważne było dla mnie, aby strona wizualna zachęcała do zabawy, odciążała trochę od zakuwania, zaciekawiała, motywowała do nauki i snucia kolejnych opowieści.
Współprace z Fundacją WiD oraz Polonicum mają dla mnie również osobiste znaczenie. Pokazują mi, że możliwe jest robienie projektów mądrych, włączających, mówiących z szacunkiem o tradycji i współczesności. Od wielu lat są jednym z filarów mojej wiary w to, że możemy być różne i różni i pracować razem na wspólne dobro. Bardzo dziękuję za to Lilii Luboniewicz, Piotrowi Kajakowi, Annie Rabczuk, Dorocie Zackiewicz, Małgorzacie Malinowskiej, Katarzynie Danyi-Kołak, Paulinie Potasińskiej, Marcie Skurze, Aleksandrze Święckiej, Joannie Prędocie.